Najnowsze badania naukowczyni z Bostonu, Emily F. Rothman dotyczące pornografii, dowodzą, że oglądanie porno szkodzi nie tylko dzieciom i młodzieży, ale także dorosłym.
Do niedawna świat naukowy sygnalizował, że pornografia jest niebezpieczna dla młodych ludzi, bo zwiększa problematyczną aktywność seksualną nastolatków, daje im niewłaściwe wzorce kontaktów intymnych, normalizuje przemoc wobec kobiet i potencjalnie stanowi ryzyko uzależnienia. Jednak jeśli chodzi o dorosłych raczej nie podnoszono larum w tej materii, choć sygnalizowano, że może się to przerodzić w kompulsję, no i zwracano też uwagę na związek przemysłu pornograficznego z handlem ludźmi. Generalnie raczej jednak machano na to ręką, twierdząc, że żyjemy w XXI w., nie ma co udawać, że trzymamy rączki na kołderkach i że nagość to wielkie halo. Przekaz naukowego świata był mniej więcej taki, że ludzie mają wolność wyboru, jeśli chodzi o zaspokajanie swoich popędów, byle nikogo to nie krzywdziło i by dawkować sobie to z umiarem. Jeśli dorośli czerpią przyjemność z oglądania filmików o treściach stricte seksualnych i rozładowują sobie przy tym napięcie, to nie ma co im tego zabraniać – uważano. Pewnie, że lepiej by było, gdyby ową przyjemność z seksu wszyscy mogli czerpać ze zdrowych intymnych związków z drugim człowiekiem, a nie szukać podniety w wykreowanych obrazach, ale nie zawsze i nie wszystkim jest to dane. W tym kontekście wskazywano nawet, że w niektórych środowiskach i okolicznościach dostęp do pornografii może działać korzystnie.
Ale badania E. F. Rothman, która tym tematem zajmuje się już ponad dekadę, wskazują na wiele negatywnych skutków oglądania pornografii i to nie tylko u tych, którzy się od takiego oglądania uzależnili.
Co nam robi porno?
Najnowsze badania pokazały, że:
- Intensywna ekspozycja na bodźce pornograficzne sprawia, że stajemy się mniej wrażliwi na bodźce seksualne.
Co to oznacza w praktyce? Że może przestać nas podniecać partner czy partnerka, że zaczniemy szukać coraz silniejszych bodźców w związku lub poza nim. I jak w uzależnieniu od alkoholu czy narkotyków w pewnym momencie małe dawki substancji już nie wystarczają, tak samo i w przypadku bodźców seksualnych o małym natężeniu, te nie będą już na nas działać.
- Mężczyźni oglądający pornografię fundują sobie kompleksy związane z własnym ciałem.
Pornografia bardziej pod tym względem wpływa na mężczyzn niż na kobiety, gdyż kobiety takie kompleksy łapią przede wszystkim za sprawą mediów.
- Kontakt z pornografią (zwłaszcza u młodych mężczyzn) zmniejsza potrzebę tworzenia stałych związków.
- Żadne badania nie potwierdzają, że wspólne oglądanie pornografii w związku może polepszać zdrowie seksualne par, choć w potocznym obiegu krążą takie opinie. Za to dowiedziono, że po dwóch latach od rozpoczęcia używania pornografii 40 proc. związków rozpada się, a po sześciu latach od rozpoczęcia oglądania pornografii rozchodzi się 86 proc. par.
- Kontakt z pornografią dwukrotnie zwiększa ryzyko zdrad (zwłaszcza u mężczyzn).
- Oglądanie pornografii przez partnera negatywnie wpływa na samoocenę i poczucie wartości drugiej osoby w związku, która porno nie ogląda (dotyczy to zwłaszcza kobiet).
- Oglądając pornografię warunkujemy się na pewien typ bodźców (wizualnych, dotykowych, słuchowych), co może skutkować tym, że nasz dotychczasowy partner/partnerka przestaną być dla nas atrakcyjni.
- Pornografia zwiększa ryzyko agresywnych zachowań seksualnych (zwłaszcza u młodych osób i zwłaszcza u mężczyzn).
- Korzystanie z pornografii może skutkować zaburzeniami erekcji i opóźnieniem orgazmu.
- U mężczyzn masturbujących się przy oglądaniu filmów pornograficznych może dojść do stępienia wrażliwości penisa, przez co stymulacja pochwy w stosunku z partnerką może stać się dla nich za słaba.
- Wiele treści pornograficznych upodmiatawia kobiety i przedstawia zachowania przemocowe wobec nich, co może wzbudzać lub wzmacniać u mężczyzn tego typu tendencje.
Pornografia jako uzależnienie
O uzależnieniu od porno możemy mówić, gdy oglądanie treści pornograficznych staje się kompulsją, nie wyborem, a przymusem i wpływa na inne sfery życia danej osoby. Podobnie jak w przypadku innych uzależnień uzależniony mimo ewidentnych szkód związanych z pewnymi działaniami, nie potrafi się od nich powstrzymać.
– Najgorsze w tym jest to, że pornografia cię odwrażliwia i brutalizuje – opowiada uzależniony od pornografii Michał. – Ulatuje z ciebie romantyzm, a zastępuje go perwersja. Z czasem chcesz coraz więcej i mocniej. Zmieniasz się i zaczynasz nienawidzić za to siebie, bo dostrzegasz, że np. nie potrafisz już się normalnie zbliżyć do swojej żony, że zaczynasz jej unikać lub namawiać na jakieś eksperymenty. A jak widzisz w jej oczach przerażenie lub wstręt, to zamykasz się na nią jeszcze bardziej i jeszcze większy czujesz do siebie wstręt. Często też doświadczasz tego, że rośnie w tobie gniew i roszczeniowość. Zaczynają ci chodzić po głowie pomysły, by wymusić na żonie pewne rzeczy. A jeśli nie pójdziesz w tę stronę, to kierujesz się do burdelu. I tak twoje życie zaczyna się sypać.
– Choć uzależnienie od pornografii nie jest uzależnieniem chemicznym tylko behawioralnym, ryje ci mózg nie mniej niż narkotyki czy alkohol – twierdzi Andrzej, uzależniony. – Tracisz kontakt z rzeczywistością, żyjesz iluzjami. Erozji ulega twój system wartości. Choć doszedłeś do momentu, że czujesz się jak gówno z powodu tego, co robisz, to dalej w to brniesz. Dziś mogę powiedzieć, że nałóg pornograficzny wyjaławia i niszczy nie mniej niż chemiczny, bo doświadczyłem i jednego, i drugiego. Z chlania przerzuciłem się na porno i to również doprowadziło mnie na to samo dno. Niestety proces powrotu do normalności w przypadku uzależnienia od pornografii wydaje mi się trudniejszy nawet niż rzucenie picia. Substancję możesz odstawić, ale seks? Tu trzeba się na nowo uwrażliwić na pewne rzeczy, a to nie jest takie proste. Nie niemożliwe, ale z pewnością długotrwałe i poprzedzone ostrym detoxem.
Naukowcy dowiedli, że mózgach osób uzależnionych od pornografii występują takie same zmiany, jak w przypadku uzależnienia od kokainy, metamfetaminy i kompulsywnego objadania się. W płatach czołowych mózgu następuje zmniejszenie substancji szarej, czyli komórek odpowiedzialnych za kontrolę zachowań i racjonalne myślenie. Dochodzi też do zmian wpływających na istotę białą, odpowiedzialną za podejmowanie dojrzałych decyzji. Poza tym układ nagrody u osób uzależnionych od pornografii jest tak samo pobudzany, jak u osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych.
Należy więc pamiętać, że przygoda z pornografią może się skończyć podobnie, jak dla wielu ludzi kończy się przygoda z alkoholem czy narkotykami. Nie każdy się uzależni, ale część tak. Nie koniecznie też trzeba uzależnienia, by oglądanie porno negatywnie wpłynęło na nasze życie.
– Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że to pornografia rozwaliła nasz związek – mówi Anna. – Ale na pewno to ona była przysłowiowym gwoździem do trumny. Kiedy odkryłam, że mój chłopak ogląda te obrzydliwe filmy, poczułam się zbrukana. Po pierwsze, dlatego że podniecał się innymi kobietami, co odebrałam jako swego rodzaju zdradę. Po drugie, to były filmy pełne przemocy i brutalności, więc jak po czymś takim w naszym związku miałoby być miejsce na szacunek, czułość, bezpieczeństwo? Wystraszyło mnie to i zachwiało moim zaufaniem. On zapewniał, że to jednorazowy wybryk, ale jakiś czas później znowu go na tym nakryłam. Odsunęliśmy się od siebie. Psychicznie i fizycznie. Aż w końcu rozstaliśmy.
– Muszę przyznać, że dostęp do pornografii mnie… rozleniwił – wyznaje Grzegorz. – Nie chce mi się wchodzić w relacje z kobietami. Zbyt wiele zachodu. Kiedy mocne doznania masz na wyciągnięcie ręki (ha, ha w przenośni i dosłownie), po co się wysilać. Czasem owszem, nachodzą mnie myśli, że może fajnie byłoby być z kimś, bo przecież seks to nie wszystko, ale lenistwo wygrywa. No i jest też obawa czy z kimś innym byłoby faktycznie lepiej niż samemu. Szczerze? Mam wątpliwości. W końcu przyzwyczajenie robi swoje.
Strefa U
Źródła:
Wywiad o najnowszych badaniach na temat pornografii z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem
Raport Stowarzyszenia Twoja Sprawa nt. negatywnych konsekwencji pornografii
Omówienie raportu Stowarzyszenia Twoja Sprawa
Emily F. Rothman, „Pornography and public health”, Oxford University Press, 2021
PS
Jeśli uważasz to, co robimy, za pożyteczne, rozważ wsparcie naszej działalności drobną wpłatą: