Już kilka dni nie piję. Co będzie dalej?

Zauważyłaś / zauważyłeś, że masz problem z piciem i po raz pierwszy podjęłaś/podjąłeś próbę powstrzymania się od spożywania alkoholu. Udaje ci się już nie pić od kilku dni. Być może zastanawiasz się, co będzie dalej? Oto kilka możliwych scenariuszy.

 

Jeśli nie pijesz już kilka dni i zastanawiasz się, co będzie dalej, to zapewne masz już za sobą tzw. zespół abstynencyjny (łagodny: kac, bóle głowy, mdłości, roztrzęsienie itp. lub ostry: drgawki, majaczenie itp.).

Co może zatem czekać cię w następnych dniach, jeśli zachowasz abstynencję:

– Jeśli niewiele wiesz o chorobie, nie jesteś w procesie terapeutycznym, nie chodzisz na mitingi AA, a Twoje niepicie jest kwestią postanowienia, próbą uruchomienia w sobie pokładów „silnej woli”, zapewne dość szybko znów zaczniesz pić.  

Poprzedzi to okres „stawania na nogi”, nabierania sił, lepszego samopoczucia, powrotu poczucia sprawczości i kontroli nad własnym życiem. Poczujesz się w końcu na tyle dobrze i silnie, by uwierzyć, że problem swojego uzależnienia sobie wydumał(a)eś. A jeśli poczujesz się w tym czasie źle, to tez będzie świetny argument, by sięgnąć po butelkę („Jak życie bez picia, jest takie trudne, to po co nie pić?”).

– Jeśli jest tak, jak powyżej, być może nawet uda Ci się wytrzymać w abstynencji kilka miesięcy. Nie znaczy to jednak, że wygrywasz z nałogiem. Nałóg cały czas tobą rządzi, a ty tracisz mnóstwo energii na tzw. „dupościsk, czyli trzymanie się w ryzach, by nie sięgnąć po używkę. 

– Jeśli natomiast jesteś w procesie leczenia, to twoje pierwsze dni abstynencji mogą w kolejnych dniach przynieść następujące reakcje: 

Możesz:

  • odczuwać silną potrzebę sięgnięcia po używkę
  • odczuwać fizycznie jej brak (rozmaite bóle w ciele)
  • odczuwać wewnętrzną pustkę
  • odczuwać nieokreślony brak czegoś
  • odczuwać rozmaite lęki (związane z przyszłością, z konsekwencjami picia, z ponownym sięgnięciem po używkę)
  • czuć się rozdrażnion(a)y, poirytowan(a)y, płaczliw(a)y, smutn(a)y – słowem emocjonalnie labiln(a)y (przeżywać huśtawki emocjonalne)
  • poczuć moc i nadzieję (jestem siln(a)y, dam sobie radę, wszystko będzie dobrze, wszystko się jakoś ułoży) – te z kolei mogą zwieść Twoją czujność i podpowiadać Ci, że może wcale nie potrzebujesz żadnego leczenia, że może poradzisz sobie sam(a), że może nawet nie masz żadnego problemu, bo przecież już kilka dni udaje ci się nie pić
  • mogą zacząć docierać do ciebie konsekwencje dotychczasowego picia, które wypłyną na powierzchnię w postaci wstydu, wyrzutów sumienia i niechęci do siebie, co automatycznie nakieruje twoje myśli na butelkę – będziesz chciał(a) szybko od tej nieprzyjemnej mieszanki uciec
  • odczuwać wątpliwości (czy naprawdę jestem chor(a)y?, czy naprawdę mam problem z piciem?) – tego typu wątpliwości to część mechanizmu uzależnieniowego wpisanego w chorobę
  • wszędzie dostrzegać alkohol i tych którzy piją – po prostu twoja uwaga koncentruje się na tym, czego się boisz i z czym próbujesz sobie poradzić
  • mogą pojawiać się myśli dotyczące przyszłości bez alkoholu (trudno będzie ci znieść myśl, że to niepicie miałoby być na zawsze, że mógłbyś przeżywać różne sytuacje na trzeźwo np. wesela, imprezy, stypy itd.)
  • mogą pojawić się oczekiwania, by świat rozumiał cię i nie przeszkadzał ci w niepiciu (nieufność do samego siebie i strach przed zapiciem, mogą sprawić, że będziesz na innych przerzucać odpowiedzialność za swój stan, będziesz się złościć na bliskich, że cię denerwują, że nie szanują twoich starań w utrzymaniu abstynencji itp., jednocześnie twój umysł zacznie szukać powodów, by się napić)

 

Jak nad tym wszystkim zapanować?

Mimo rozmaitych podpowiedzi Twojego chorego umysłu: 

  • Nie pij
  • Kontynuuj terapię
  • Chodź na mitingi AA
  • Bądź cierpliwy
  • Dbaj o HALT
  • Unikaj miejsc, gdzie jest alkohol oraz osób, które go spożywają
  • Na początku pozwól sobie na wypełnianie braku alkoholu mniej toksycznymi poprawiaczami nastroju (np. czekolada)
  • Zadbaj o spokój i pogodę ducha
  • Jeśli lęki są zbyt silne, zgłoś się do psychiatry. Poinformuj go o swoim uzależnieniu i psychicznych problemach związanych z abstynencją
Scroll to Top